Tadeusz Borowski, poeta, wraca z piekła obozu zagłady. Witają go przyjaciele, zapraszają przedstawiciele władz, on sam z przekonaniem włącza się w budowę nowej socjalistycznej Polski. Jako dziennikarz obsługuje procesy "antykomunistycznych bandytów", jako literat spotyka się z czytelnikami różnych miast i pokoleń, nawet współpracujez wywiadem. Powoli dociera do niego prawda, że trafił znów do obozu - tym razem jako obsługa. Sowiecki wariant jest lepiej zamaskowany, ludzie nie chodzą w pasiakach, zamiast bunkrów śmierci są cele UB, dla mieszkańców wymyśla się pełne wzniosłych haseł pochody, elity oprawców spotykają się na przyjęciach i balach. W sposób niepostrzeżony cała Polska zamieniana jest w jeden wielki obóz. Wędrówka poety po kraju to wędrówka po kolejnych kręgach piekła. Symbolem nowej rzeczywistości jest bal u więziennego kata. Poeta traci ostatnią ze swoich wiar.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Bohdan Urbankowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Według wszelkich znaków na niebie i ziemi Polacy nie mogli wygrać tej wojny. Idące ze wschodu hordy przeważały liczbą, paraliżowały okrucieństwem. Polskę i Europę ocaliły wtedy dwie rzeczy: genialny manewr Piłsudskiego i nieprawdopodobna odwaga polskich żołnierzy.
Wojnę z bolszewickim najazdem obserwujemy z perspektywy kilku młodych oficerów, którym Piłsudski zleca najbardziej tajne i najbardziej niebezpieczne zadania. Wszyscy je wykonają, choć niektórzy za cenę życia. Oczyma bohaterów oglądamy krwawe pola bitew: obronę Warszawy pod Ossowem, zagrodzenie przeprawy przez Wisłę w Płocku i ofensywę znad Wieprza. Zwycięstwo pod Maciejowicami w roku 1920 zmywa pamięć klęski z roku 1794 i odwraca bieg historii. Na tle wojny rozgrywają się piękne i trudne historie miłosne, obserwujemy fascynującą walkę z sowieckim wywiadem, udaremnienie zamachu na Piłsudskiego, możemy przysłuchiwać się dyskusjom polityków próbujących wyznaczyć przyszłość świata.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Bohdan Urbankowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najnowsza książka Bohdana Urbankowskiego to fascynujące opowieści, których początkiem było zawsze czyjeś wspomnienie. Autor utrwala i ocala od zapomnienia nieznane karty z nie tak bardzo odległej historii, ubierając je w formę prozy głęboko poruszającej. Akcję opowieści umieszcza w spacyfikowanych wsiach na Śląsku, w łagrze nad Pieczorą, w Paryżu. Nasycenie historycznym konkretem łączy z głębokim wyczuciem natury ludzkiej. Ukazuje różne odsłony dramatu, jaki stał się udziałem wielu - Lidii i Jeleny w "Szalonym domu nad Pieczorą", księdza Frencla w "Cudzie Białej Madonny" czy Brasillacha w "Fotomontażu".
UWAGI:
Data wydania wg: www.sklep.zysk.com.pl.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Każdy musiał byc swoim przywódcą, kazdy musiał wybrać własną drogę. Marzec `68 w Polsce owiany jest wieloma mitami. Łączy się go błędnie z buntami młodzieży w Paryżu. Zryw polskiej młodzieży miał charakter niepodległościowy, francuskiej - obyczajowy. Za bohaterów walki z socjalizmem uważa się tych, którzy jak Kuroń czy Michnik chcieli go jedynie reformować, co w konsekwencji oznaczałoby tylko sprawniejszą sowietyzację. Polski Marzec był kolejnym niepodległościowym zrywem młodzieży, nawiązujacym do tradycji powstań, a poprzedzającym "Solidarność". Jako liderów sławi sie byłych działaczy ZMP i ZMS, potomków partyjnych aparatczyków - pomijając, że większość uczestników buntu stanowili nie studenci, lecz robotnicy, rzemieślnicy, nawet uczniowie - przeciwko komunizmowi zbuntowali sie po prostu młodzi Polacy. Marzec wylansował też wielu "bohaterów mimo woli" - jak choćby reżysera "Dziadów" Kazimierza Dejmka, który w żaden sposób nie zamierzał stworzyć przedstawienia, które byłoby wołaniem o wolność od Sowietów. Marzec był doświadczeniem pokoleniowym młodzieży, często początkiem trudnej drogi niepodległościowej. Uczestnikami Marca byli m.in bracia Kaczyńscy, Irena Lasota, Antoni Macierewicz i Tadeusz Stański z Warszawy, Teresa Baranowska z Katowic, Kornel Morawiecki z Wrocławia, Andrzej Gwiazda z Gdańska, Jerzy Szczęsny i Kazimierz Świegocki z Łodzi, Romuald Szeremietiew z Legnicy, Marek Kośmider z Poznania i wielu przyszłych działaczy "Solidarności", KPN, a nawet KOR-u. Działacze ci często się nie znali, Marzec nie miał jednolitgo przywództwa, a raczej: każdy musiał być swoim przywódcą, każdy musiał wybrać własną drogę.
UWAGI:
Indeks osobowy na stronach 459-470.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni